Zmiana czasu na letni

Data ostatniej modyfikacji:
2017-12-29
Autor: 
Małgorzata Mikołajczyk
pracownik IM UWr
Dział matematyki: 
astronomia

W ostatnią niedzielę marca, jak co rok o godzinie 2.00, przestawiamy zegarki na godzinę 3.00, przechodząc na czas letni środkowoeuropejski (śpimy niestety krócej). Do standardowego czasu geograficznego wrócimy w ostatnią niedzielę października (wtedy możemy odespać zaległości). Po co zmienia się czas i czy to się na pewno opłaca?

Po co zmieniamy czas

Czas letni różni się od standardowego czasu geograficznego o godzinę. Wprowadzenie tej zmiany miało powodować bardziej racjonalne wykorzystanie światła dziennego poprzez lepsze dopasowanie naturalnej aktywności człowieka do godzin, w których jest najwięcej światła słonecznego. Stąd pochodzi skrót stosowany na oznaczenie czasu letniego DST (ang. Daylight Saving Time).

W lecie, gdy dzień trwa ponad 12 godzin, jasno jest na godzinę przed i po zachodzie słońca. W lokalnym czasie strefowym byłoby to w godzinach 5-19, a w czasie letnim 6-20. Wydaje się, że bardzo mało ludzi wstaje przed 6 i idzie spać o 19, zatem po wprowadzeniu czasu letniego powinny się pojawić oszczędności na oświetleniu. W czasie 5 najciemniejszych miesięcy w roku (od listopada do marca) później włączamy światło wieczorem, ale za to wcześniej rano, dlatego zimą wraca się do czasu podstawowego (zwanego też zimowym).

Od kiedy zmieniamy czas

Pierwszy potrzebę stosowania czasu letniego postulował Benjamin Franklin w połowie XVIII wieku, proponując, by latem ludzie wstawali i kładli się spać wcześniej. Koncepcję zmiany czasu opracował w 1895 roku pochodzący z Nowej Zelandii astronom - George Hudson. Był on miłośnikiem gry w golfa i bardzo irytowało go, że latem po pracy jego ulubione pole było zamknięte z powodu złych warunków oświetleniowych. Zaproponował więc wprowadzenie czasu letniego, który polegał na przesunięciu wskazówek zegarów o dwie godziny do przodu. Pomysł ten cieszył się dużym zainteresowaniem, ale ostatecznie nie zdobył aprobaty polityków. W XX wieku pierwszy artykuł na ten zmiany czasu autorstwa Brytyjczyka Williama Willetta p.t. "Waste of Daylight" (marnowanie światła dziennego) ukazał się w 1907 roku, jednak ani w USA, ani w Wielkiej Brytanii nie udało się przeforsować tego pomysłu.

Do zmiany nastawienia w kwestii zmiany czasu przyczyniła się dopiero I wojna światowa. Pierwsi w historii przestawili zegary na czas letni Niemcy i ich sojusznicy - Austro-Węgrzy: 30 kwietnia 1916 przesunęli wskazówki o godzinę w przód, a 1 października 1916 o godzinę w tył. W kolejnym roku pomysł przejęli Anglicy i Rosjanie, a w 1918 roku Kongres USA wprowadził obowiązek stosowania czasu letniego na czas działań wojennych w celu oszczędzania paliwa służącego do produkcji energii elektrycznej.

W Polsce międzywojennej eksperymentowano ze zmianą czasu, a Niemcy wprowadzali ją regularnie podczas okupacji hitlerowskiej (w latach 39-45). W okresie PRL stosowana była w latach 1946-1949 oraz 1957-1964, chociaż terminy przestawienia zegarów nie były ustalone na sztywno i każdorazowo były ogłaszane w Monitorze Polskim. Doroczną zmianę czasu zaczęto w Polsce stosować nieprzerwania dopiero w 1977 roku. W latach 1977-1995 czas letni wprowadzany był zawsze w ostatnią niedzielę marca, a odwoływany w ostatnią niedzielę września. Od 1996 roku obowiązują w Polsce obecne zasady z tym, że do roku 2000 zmiana odbywała się zawsze o północy.

Od 2000 roku w całej Unii Europejskiej przechodzimy na czas letni i odwołujemy go tego samego dnia, ale o różnych porach. W ostatnią niedzielę marca o godzinie 1:00 czasu uniwersalnego (czyli w różnych krajach w zależności od strefy czasowej o 22:00, 00:00, 01:00, 02:00, 03:00 czasu lokalnego) zegary przestawia się wtedy godzinę do przodu, a w ostatnią niedzielę października o 1:00 czasu uniwersalnego (czyli w zależności od strefy czasowej o 23:00, 01:00, 02:00, 03:00, 04:00 czasu lokalnego), o godzinę do tyłu. 

Począwszy od 2007 roku w USA wskazówki zegarów przestawia się, nie jak wcześniej w pierwszą niedzielę kwietnia i ostatnią niedzielę października, lecz w drugą niedzielę marca i pierwszą niedzielę listopada. Taka zmiana wprowadziła mnóstwo zamieszania ze względu na konieczność przeprogramowania wszystkich urządzeń elektronicznych. 

Czy to w ogóle ma sens

Ważną zaletą zmiany czasu jest zwiększone bezpieczeństwo. Dotyczy to zwłaszcza ruchu drogowego, wszak poruszanie się samochodem jest bezpieczniejsze, gdy jest jasno. Także powroty do domu przed zapadnięciem zmroku są bezpieczniejsze i zmniejsza się liczba włamań.

Należy jednak pamiętać, że przeprowadzana dwa razy w roku zmiana czasu jest bardzo kosztowna, skomplikowana i często kłopotliwa, głównie w komunikacji. Na przykład pociągi nocne, które są w trasie od godziny 2. w nocy muszą stanąć na godzinę, aby jechać dalej zgodnie z rozkładem jazdy, ale samoloty stanąć nie mogą. Przestawienie się z czasu letniego na strefowy sprawia problemy także w systemach informatycznych i powoduje konieczność wprowadzania automatycznego przestawiania urządzeń elektronicznych. W ciągu pierwszych dni po wprowadzeniu zmiany spada też produkcyjność wielu pracowników, związana z potrzebą przystosowania się ich zegara biologicznego do nowego czasu.

W XXI wieku nie jesteśmy aż tak bardzo zależni od światła słonecznego i chociaż oszczędzanie energii jest nadal ważnym problemem (podobnie jak było to w okresie wojny i niedoboru), to trzeba też pamiętać, że oszczędność na oświetleniu może być kompensowana używaniem w godzinach dziennych np. urządzeń klimatyzacyjnych, a wiele energochłonnych maszyn pracuje nieprzerwanie przez całą dobę. Ocena skali oszczędności związanych ze zmianą czasu jest trudna, bo zmiany zużycia prądu w ciągu roku są często związane także z innymi czynnikami (np. pogodą). Badania przeprowadzone w USA, Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii wykazały zmniejszenie zużycia prądu w pierwszym tygodniu po zmianie czasu w granicach (-4)% - 5%. Być może zmiana czasu jest już tylko XX-wiecznym anachronizmem i powoduje więcej strat niż zysków.

W 2017 roku klub PSL wysunął propozycję, aby zlikwidować zmiany czasu, gdyż nowoczesny świat ich nie potrzebuje. Sondaże wykazały, że Polacy opowiadają się za zachowaniem na stałe czasu letniego (nie geograficznego - zimowego). Jeżeli pomysł zyska akceptację większości parlamentarnej, ostatnia zmiana czasu na letni odbędzie się w ostatnią niedzielę marca 2018 i potem już na stałe będzie w Polsce obowiązywał czas letni.

Jak zapamiętać, w którą stronę przestawić zegar

W języku angielskim (lub raczej amerykańskim) istnieje łatwy, mnemotechniczny sposób zapamiętania, w którą stronę przesuwamy wskazówki. Przypominają o tym zwroty oparte na grze słów: spring forward, fall back (tzn. "skoczyć" i "upaść" lub "wiosna w przód", "jesień w tył") lub spring ahead, fall behind (tzn. "skoczyć przed siebie" i "narobić zaległości" lub "wiosną do przodu", "jesienią do tyłu"). 

 

Powrót na górę strony