Kamila Łyczek - matematyk, doktorantka na Uniwersytecie Warszawskim, członek redakcji miesięcznika Delta, nauczyciel w Centrum Edukacyjnym Matplaneta w Warszawie
Salonik matematyczny "Od smyka do matematyka"
ul. Racławicka 11/1B (wejście od podwórza)
53-149 Wrocław
tel. 71 361 27 41
https://matmaigry.pl/
czynne: poniedziałek–piątek, godz. 9:00–18:0
To mądra książka z prawdziwą matematyką dla młodszych dzieci i ich rodziców. Z zawartych w niej pomysłów mogą też korzystać nauczyciele na lekcjach oraz zajęciach dodatkowych i świetlicowych. Nie ma tu prostych rachunków, ogłupiających kolorowanek i nudnych ćwiczeń. Jest za to wszystko to, co jest istotą matematyki: porównywanie, porządkowanie, analizowanie, precyzyjne opisywanie, uogólnianie, wysilanie wyobraźni, a przede wszystkim - logiczne myślenie. Bo taki jest właśnie cel tej książki - nauczyć dzieci w wieku 5-8 lat twórczego myślenia w stylu matematycznym. Podtytuł książki brzmi "Łamigłówki, które rozwijają i bawią" - nie tylko dzieci, także ich rodziców, którzy wspólnie z maluchami zechcą podjąć matematyczne wyzwanie.
Książka zawiera 153 zadania podzielone na luźne tematycznie grupy:
- Kolorowe kółeczka i dziwna mapa
- Zaczarowana Dolina
- Zima
- Przepysznie
- W lesie
- Szalone kształty.
Przy każdym zadaniu podano poziom trudności, orientacyjny czas rozwiązania, przydatne przybory oraz wskazówki dla rodzica, jak zaplanować pracę, co jest celem danego zadania i jak reagować na różne postawy dziecka i sytuacje wychowawczo-dydaktyczne, które mogą pojawić się w trakcie pracy. Żaden z rodziców, niezależnie od jego wykształcenia i doświadczenia w matematyce, nie powinien obawiać się podjęcia tego wyzwania, pod warunkiem, że nie będzie się nie cierpliwił, ani dziecka poganiał albo pracował za nie. Wspólne rozwiązywanie łamigłówek ma być przyjemnością i dla dziecka, i dla rodzica, ma inspirować do rozmów o matematyce i dostrzegania jej przejawów w otaczającym świecie. Podczas zabawy rodzice powinni jednak pamiętać o dwóch zasadach: ich energia włożona w postawienia zadania przed dzieckiem przekłada się na jego chęć rozwiązania problemu i najważniejsze - najlepszą odpowiedzią są pytania!
Do książki dołączono zestaw 24 kolorowych krążków, patyczki magnetyczne oraz mapę na magnetycznej macie. Do rozwiązywania zagadek przydają się także kredki, papier, karteczki samoprzylepne, sznurek, nożyczki, lusterko, guziki, zapałki, talerze i inne sprzęty, które z łatwością znaleźć można w domu. Książka jest bardzo starannie i przejrzyście wydana oraz wesoło zilustrowana. Zachęca do przeżycia pierwszych matematycznych przygód. Na końcu zamieszczono odpowiedzi i wyjaśnienia do wszystkich zadań.
Autorka książki jest czynnym zawodowo matematykiem (kończy studia doktoranckie z matematyki na Uniwersytecie Warszawskim), a jednocześnie od kilku lat prowadzi warsztaty matematyczne z dziećmi w wieku 6-8 lat i jak twierdzi, to jak wielka matematykę mogą uprawiać takie maluchy, może niejednego zaskoczyć. Każdy, kto myśli, że szczytem ich możliwości jest wyliczanie coraz większych liczb, jest w grubym błędzie. Celem, jaki sobie postawiła, jest przygotowanie dzieci do rozwiązywania niestandardowych problemów, z jakimi nigdy nie spotkają się w szkole. Daje im to szanse rozwoju ponad przeciętność i odnoszenia w przyszłości wielu sukcesów w konkursach i olimpiadach.
Czy wiesz, kto z wrocławskich matematyków został uwiecz-niony na tym znakomitym portrecie w piżamie? Kto jest autorem tego obrazu? Gdzie można go obejrzeć?
Jako młody chłopak Knaster ożenił się z poznaną w Paryżu Marią Morską - muzą Skaman-drytów (zm. w 1945 roku). W czasach wrocła-wskich jego drugą żoną była Regina Lewandowska. Pierwszej żonie Knastera poświęcona jest książka Hanny Faryny-Paszkiewicz "Opium życia".
Steinhaus twierdził, że nazwisko Knaster brzmi w dopeł-niaczu Knastra, a sam Knaster upierał się przy formie Knastera. 
